Niemieccy pracodawcy zwracają uwagę na ubiór i wygląd pracowników

Do Niemiec ciągle napływają nowi pracownicy z różnych krajów Unii Europejskiej, w tym z Polski. Podstawą do uzyskania dobrej pracy w Niemczech jest znajomość języka niemieckiego. Ale to nie wszystko. Ci wszyscy, którzy chcą pracować w Niemczech muszą przestawić się na niemiecki sposób myślenia. Wszystko jest uporządkowane, poukładane i wszędzie istnieją pewne kanony zachowania, postępowania, a nawet… wyglądu. Niemieckie przepisy określają, jak pracownik ma przychodzić ubrany do pracy i jak ma w niej wyglądać !

Krajowy Sąd Pracy w Köln przyjrzał się bliżej przepisom o ubraniu służbowym i o zapewnieniu porządnego wyglądu. Przede wszystkim przyjrzano się bliżej uregulowaniom dotyczącym paznokci, włosów i bielizny. Także pracownicy z Polski powinni wiedzieć, jak należy ubrać się w Niemczech do pracy. Za przykład weźmy firmy ochroniarskie. Pewna firma ochroniarska przewidziała dla swoich pracowników obszerne przepisy służbowe. Chodzi w tym przypadku o firmę, która kontrolowała pasażerów na zlecenie Policji na niemieckim lotnisku Köln/Bonn. Na podstawie tych przepisów kobiety mogły między innymi malować sobie paznokcie tylko na jeden kolor, a mężczyźni nie mogli nosić treski. Według rady zakładowej tejże firmy, przesadzono z przepisami dotyczącymi wyglądu.

Krajowy Sąd Pracy w Köln przyjrzał się dokładnie każdemu punktowi z katalogu przepisów i doszedł do następującego wniosku:

Następujące przepisy są dopuszczalne. Nie działają ujemnie na prawo osobiste pracowników, ponieważ służą do ochrony odzieży służbowej, którą dostali od pracodawcy a także porządnemu wyglądzie:
•    Noszenie biustonoszy jak i podkoszulków jest narzucone. W ten sposób ubrania, które dostaje się od pracodawcy zostaną chronione i nie zostają tak szybko zniszczone.
•    Nosić można tylko białą bieliznę (względnie bieliznę w kolorze ciała) bez wzorków/napisów/emblematów itp. Gdyby względnie dopuszczono bieliznę o innym kolorze, to nie może ona pod żadnym warunkiem prześwitywać spod bluzki.
•    Rajstopy, tak jak skarpetki, nie mogą mieć żadnych wzorków, szwów albo też oczek.
•    Pracownicy płci męskiej mają obowiązek dbania o swoje włosy, aby były zawsze czyste, nie mogą sprawiać wrażenia nie umytych albo przetłuszczonych. Dokładne ogolenie twarzy przy przystąpieniu do pracy to następny wymóg. Alternatywą jest noszenie zadbanej brody.

•    Paznokcie mogą mieć maksymalną długość 0,5 cm ponad czubka palca. W ten sposób można zmniejszyć ryzyko obrażeń przy kontroli pasażerów, dlatego też nie można tego przepisu zakwestionować.
Inne części uregulowania na temat wyglądu pracowników sąd uznał jako za rozległe i dlatego też niedopuszczalne:
•    Paznokcie trzeba pomalować na jednolity kolor. Kolor lakieru nie może być narzucony przez pracodawcę. Tutaj dozwolone jest więc jedno lub wielokolorowe. Jednakowy wygląd pracowników jest gwarantowany przez odzież służbową. Kolor paznokci pozostaje w tle.
•    Zatrudnionym mężczyznom nie można zabronić noszenie sztucznej treski. Treska może być bardzo ważna dla poczucia własnej wartości dla pracownika, który cierpi na wczesne wypadanie włosów.

•    Przy farbowaniu włosów można używać tylko farby, która gwarantuje włosom, że wyglądają naturalnie. Skoro i tak każdy pracownik ma inny kolor włosów, można powiedzieć, że ta wytyczna nie zalicza się do silnych stron jednolitego wyglądu.

Na przykładzie firmy ochroniarskiej, która kontroluje ludzi na lotnisku widzimy wyraźnie, jak wygląd zewnętrzny jest ważny dla pracodawców.  W szczególności, gdy pracownicy mają bezpośredni kontakt z ludźmi. Na aspekt schludnego i czystego stroju, a także na nienaganne maniery, Niemcy stawiają wyjątkowy nacisk. Wybierając się zatem do pracy w Niemczech warto zaznajomić się jeszcze przed pierwszym dniem zatrudnienia z wewnętrznymi przepisami, które obowiązują w danym zakładzie pracy. W zależności od zakładu, branży, stanowiska pracy, mogą to być różne przepisy stanowiące o wyglądzie pracownika i jego ubraniu.

Opracowanie własne. Źródłem niniejszego materiału jest decyzja LAG Köln z 18. 8. 2010, Az. 3 TaBV 15/10.